You are currently viewing Aplikacje do tworzenia Reels

Aplikacje do tworzenia Reels

Dzisiaj krótki i subiektywny poradnik na temat procesu montażu Rolek. To wypróbowane i polecane przeze mnie aplikacje do tworzenia Reels. Instagramowe Rolki to jeszcze jeden format, który na dobre rozgościł się w internetowej rzeczywistości. To prawda, rządzi się swoimi prawami, ale jego podstawą jest nagranie wideo. A to zazwyczaj robimy, używając telefonu. Natomiast

Reelsy nie wyglądają ani jak Insta Stories, ani jak filmiki na YouTubie. Wyróżniają je z pewnością dynamika i obecność muzyki. Czy da się nakręcić Reelsa bez poprawek i od razu opublikować na Instagramie? Nawet jeśli tak, nie jest to przepis na sukces. Warto pochylić się nad obróbką tego surowego materiału. Coś dodać, coś przyciąć. 


Czego dowiesz się z tego wpisu:


W jakim programie montować Reelsy?

Mam sporo doświadczenia w tym cięciu, klejeniu i uzupełnianiu. Śledzę rozwój Reelsów jeszcze od czasu, gdy nie były dostępne dla użytkowników w Polsce. I przez ponad dwa lata oglądania, czytania na ten temat i – przede wszystkim – kręcenia Rolek nabrałam sporo wprawy.

Zresztą, jedna z części mojej serii Korki z Insta jest w całości właśnie o Rolkach. A z czasem stworzyłam również kilka poradników wypełnionych tutorialami, bo uważam, że to praktyka czyni mistrza.

O tym, czy trzeba kręcić Reelsy, żeby zaistnieć na Instagramie, pisałam już na blogu. Dzisiaj kilka słów dla przekonanych – jak to robić, żeby maksymalnie ułatwić sobie pracę i osiągnąć fajny efekt. Czyli o apkach do montażu.

Być może zastanawiasz się, dlaczego piszę w ogóle o zewnętrznych rozwiązaniach, skoro Instagram zapewnia opcje edycji w samej aplikacji. Owszem, ale IG ma w tym względzie dość ubogi zestaw opcji. Niemal każdy, kto chce nadać swoim Reelsom nieco oryginalności i dynamiki, sięga po aplikacje stworzone z myślą o montowaniu wideo i dodawaniu efektów.

Montaż wideo w zewnętrznej aplikacji

Programów do nagrywania, montowania i uzupełniania Reelsów o tzw. fajerwerki jest naprawdę bardzo dużo. Gdy sama zaczęłam kręcić Reelsy, wypróbowałam ich nieprzebraną ilość. Niby wszystkie są do siebie podobne, ale zawsze pojawiała się jeszcze jedna aplikacja, która zapewniała coś oryginalnego i zaskakującego. Coś, co chciałam wypróbować w praktyce.

I naprawdę nie przestaje mnie zaskakiwać ten technologiczny skok. Dziś właściwie każdy, mając jedynie smartfon, internet i trochę chęci, jest w stanie stworzyć nagranie z efektami bardziej spektakularnymi niż te, które widywaliśmy w kinowych hitach jeszcze na początku XXI wieku.

Aplikacje do montażu – klęska urodzaju

Z aplikacjami do montażu Rolek jest więc trochę tak, jak z platformami subskrypcyjnymi VOD. Większość z nas ma wykupionych kilka dostępów, ale mało kto ogląda filmy i seriale regularnie na każdej z nich. Zazwyczaj przypominamy sobie o konkretnej, gdy akurat zbliża się kolejny sezon serialu, który znamy i lubimy.

Apki dodatkowo są darmowe, więc szczególnie na etapie eksplorowania tematu można wpaść w pułapkę: ściągnę wszystkie i zobaczę, co można z tym zrobić. Byłam tam, robiłam tak!

Miałam w swoim telefonie już nawet po kilkanaście apek do montażu specjalnie z myślą o obróbce Reelsów. Ale gdy faktycznie chciałam coś zmontować, zazwyczaj sięgałam do jednej lub dwóch. Wynikało to trochę z tego, że konkretny program miał najwięcej przydatnych dla mnie opcji lub oferował wygodne rozwiązania techniczne. Ale wiem też, że wybór konkretnych programów to kwestia indywidualnych preferencji.



Aplikacje do tworzenia Reels – co wybrać?

Finalnie do krótkiego omówienia w moim małym poradniku wybrałam cztery aplikacje do montażu i kolejne cztery, które zdarzało mi się częściej niż inne wykorzystywać do dodawania konkretnych efektów. Czy to zestaw najlepszy dla każdego, kto tworzy Rolki? Z pewnością nie. Wiele zależy od stylu tworzenia, tego, jak lubisz pracować, jaki efekt końcowy chcesz osiągnąć.

To samo zawsze mówię o sprzęcie, który polecam do nagrywania – jeśli coś wypróbowałam i u mnie się sprawdza, może zadziała też u Ciebie. Ale wszystkich zachęcam do próbowania różnych rzeczy. Fajnie jest znać różne triki, nawet jeśli nie zawsze będą najlepszym wyborem akurat do tych treści, które tworzysz na swoim profilu.

Apki do tworzenia Reelsów – InShot

Wymieniam tę aplikację jako pierwszą, bo rzeczywiście moje początki z kręceniem Reelsów opierały się przede wszystkim na działaniu w InShot. Nadal ją lubię, zdarza mi się z niej korzystać. Nazywam ją kombajnem, bo daje bardzo dużo możliwości edycji. Pozwala łączyć nagrania, edytować je, dodawać tekst, a nawet stosować proste przejścia. Funkcje interfejsu InShot omówiłam dość szczegółowo w Korkach z Insta: Reels. Również przy wielu stworzonych przeze mnie tutorialach nagrywania Rolek znajdziesz informację, że polecam montaż właśnie w tej aplikacji.

Apki do tworzenia Reelsów – CapCut

Ponieważ w miarę regularnie sprawdzam, co nowego pojawia się w innych popularnych apkach do obróbki wideo, z czasem zwróciłam uwagę, jak rozwinęła się aplikacja CapCut, z której raz na jakiś czas również korzystałam. Polubiłam ją kiedyś przede wszystkim za możliwość wycięcia tła nie tylko ze zdjęcia, ale też z wideo. To również w tej aplikacji bawiłam się intensywnie funkcją Chroma key, czyli usuwaniem z filmu konkretnego koloru. Gdy to piszę, w połowie 2023 roku, jest zdecydowanie najchętniej przeze mnie używaną apką. To z jej użyciem zmontowałam niemal wszystkie Rolki stworzone podczas pracy nad interaktywnym e-bookiem Kreatywne wideo:
50 tutoriali.

Apki do tworzenia Reelsów – VN

Przejrzysta, stosunkowo prosta w obsłudze aplikacja do montowania wideo. Uważam, że jest świetna do edycji prostych nagrań. Jej główną zaletą jest widok wszystkich ścieżek – obrazu, dźwięku, efektów tekstowych. Ale ponieważ przy bardziej skomplikowanych projektach montowanie wymaga wyjątkowo dobrej koordynacji, praca z VN może okazać się frustrująca. Głównie dlatego, że nie da się scalić wszystkich ścieżek w całość, na etapie montowania trzeba rozpracowywać każdą osobno.

Polecam jednak zapoznać się z nią każdemu, kto chce zobaczyć, jak funkcjonują poszczególne elementy Rolki.

A może Canva?

Canvę wiele osób kojarzy z innych graficznych działań w internecie. Jest dość powszechna, intuicyjna w obsłudze i pozwala szybko „przeklikiwać” gotowe szablony. Gdy wybierzesz i ustawisz w niej „swoje” kolory czy wgrasz logo, stosunkowo łatwo możesz zachować spójność wizualną wszystkich materiałów.

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale wśród mnóstwa projektów i formatów, Canva ma też prosty w obsłudze edytor do Rolek. To opcja wygodna dla tych, którzy na co dzień korzystają z Canvy i mają już w swoim archiwum materiały do wykorzystania przy tworzeniu Rolek.

To też wielkie ułatwienie, jeśli wolisz pracować w wersji desktopowej aplikacji – montaż na monitorze komputera zamiast na wyświetlaczu telefonu może być łatwiejszy, szczególnie dla osób początkujących.

Reels – aplikacje do efektów

Czy zalecam bezwzględną ascezę i wybór maksymalnie jednej lub dwóch aplikacji do tworzenia Rolek? Absolutnie nie. Doradzam jedynie rozsądne gospodarowanie pamięcią telefonu. 😉 Sama chętnie wypróbowuję nowości. Ale jeśli widzę, że z czegoś nie korzystam, bez sentymentów usuwam taki program. Zawsze mogę wgrać go ponownie, gdy akurat raz w roku okaże się przydatny.

Z aplikacji, z których zdarza mi się korzystać do dodawania konkretnych efektów, polecam cztery poniższe. Są zdecydowanie bardziej rozbudowane niż wynika to z opisów, ale mnie kojarzą się z konkretnymi funkcjonalnościami.

  • Beatok – dopasowuje efekty wizualne do muzyki w wideo.
  • Videoleap – ma ciekawy zestaw estetycznych efektów wizualnych oraz zniekształceń obrazu.
  • Zoomerang – wymaga nieco więcej doświadczenia w obsłudze, ale pozwala między innymi uzyskać fajny efekt zduplikowania postaci i jej ponownego „wchodzenia w siebie”.
  • Beatleap (iPhone) – aplikacja automatycznie wykonuje wstępną edycję i ma szeroki wachlarz efektów, nawet w darmowej wersji.

Aplikacje do tworzenia Rolek – moje rady

Ogrom możliwości, które dają darmowe aplikacje może sprawić, że poczujesz przytłoczenie. Dlatego mam trzy rady. Zabrzmią być może jak frazesy, ale dość łatwo o tym zapomnieć, gdy chce się stworzyć coś naprawdę fajnego.

Po pierwsze: eksperymentuj. Dynamicznie zmontowane wideo i idealne dopasowanie obrazu i muzyki to umiejętności, które przychodzą z czasem, a raczej z praktyką. Instagram oferuje szablony, które możesz wykorzystać. Ja też regularnie tworzę tutoriale, dzięki którym o wiele łatwiej osiągnąć efekt wow. Ale to sprawdzanie, ćwiczenie i kolejne próby sprawią, że poczujesz się pewniej w montażu. Nawet najbardziej intuicyjną i najprostszą w obsłudze aplikację warto testować pod kątem tego, co oferuje i tego, co przyda się w niej Tobie.

Po drugie: bój się i rób. Prawdopodobnie nie ma czegoś takiego jak pełna gotowość do działania. Jasne, zawsze zachęcam, żeby możliwie najbardziej dopracować treści przed wrzuceniem. Ale to nie oznacza, żeby jakiś „sezonowy” temat obrabiać cały rok przed publikacją. Zapisz swój pomysł na Reelsa w formie scenariusza w punktach, przygotuj sprzęt i rekwizyty, nagraj, zmontuj, dodaj niezbędne elementy. Jeżeli czujesz, że można coś jeszcze poprawić, lepiej dociąć, zrób to. Ale po tej poprawce – opublikuj i sprawdź, jak Twoja Rolka sobie radzi „w prawdziwym świecie”.

I ostatnia rada.

Gdy już zaczniesz działać i montować swoje Rolki, jest jeszcze „po trzecie”: nie przesadź z edycją. Rolka to nie konkurs na wykorzystanie każdego możliwego efektu w jednym nagraniu. Zbyt wiele bodźców w jednym wideo może sprawić, że odbiorca poczuje się przytłoczony. A przecież chcesz, żeby obejrzał Rolkę do końca, a jeszcze lepiej, jeśli przeczyta opis, odwiedzi profil i kliknie Obserwuj. Warto też pamiętać, że nadmierna obróbka obniża jakość wideo.

I Reelsy, i aplikacje do montażu ciągle się zmieniają. Bywa to frustrujące, ale z drugiej strony daje też nowe możliwości i sporo inspiracji. Na bieżąco śledzę te zmiany i dzielę się swoimi spostrzeżeniami na moim koncie @wild.rocks.


Cześć, jestem Ola.

Uczę, jak przyciągać nowych obserwujących i zatrzymać ich na dłużej. Swoją wiedzą dzielę się tu na blogu oraz publikując na moim koncie IG tzw. korki z Insta. Jestem też autorką kultowej serii e-booków Korki z Insta.

W czym mogę Ci pomóc?